Mit 7 – Herbatki, spalacze i mózgotrzepacze
Kolorowe czasopisma, radio,
telewizja i wkurzające reklamy internetowe typu „gdzie jest cholerny krzyżyk?!”
wciąż donoszą nam o kolejnych ultra-rewolucyjnych produktach, które zrobią z Ciebie Mistera Universum lub Miss Bikini. Jak sądzisz? Jeśli istniałby produkt, dzięki
któremu schudniesz bez wysiłku, to kolesie tacy jak ja mieliby z czego żyć? Poniżej
wymieniam grupy produktów, które nabijają klientów w butelkę lub są
nieumiejętnie wykorzystywane.
Herbatki odchudzające typu „Ebola”.
Zazwyczaj sprowadzane z Chin, bez jakichkolwiek certyfikatów i zaświadczeń. Ich
działanie polega w g(ł)ównej mierze na efekcie przeczyszczenia. Jeśli co chwila
podążasz w stronę toalety krokiem chodziarza na finiszu, to wiedz, że właśnie
fundujesz swojemu organizmowi małe Pearl Harbor. Wszystko co utracisz poprzez
tego rodzaju kurację to woda, natomiast „zyskasz” awitaminozę i podrażnienie
jelita grubego. Jeśli cokolwiek wywołuje u Ciebie biegunkę, odstaw to! Herbaty,
które są godne polecenia w czasie odchudzania to biała i zielona. Nie odsłonią
Twojego sześciopaka w trzy tygodnie, ale tak jak wygodne buty, pozwolą Ci
odrobinę szybciej trafić na szczyt góry zwanej odchudzaniem
Termogeniki dla miłośników gumy
balonowej. Jeśli po zażyciu dawki suplementów wyglądasz tak, to wiedz że ni
służy to ani Twojemu zdrowiu, ani sylwetce (zwłaszcza od 0:08):
Każda substancja podnosząca tętno i zwiększająca pobudzenie
(np. kofeina, geranium) posiada dość wredne właściwości:
·
Podnosi poziom kortyzolu (w wielkim skrócie:
hormon odpowiedzialny za katabolizm mięśni, jego wysoki poziom sprzyja
odkładaniu się tkanki tłuszczowej).
·
Szybko podnosi tolerancję na stosowny składnik
(staje się nieskuteczna, trzeba stale zwiększać dawki, co powoduje nasilenie
się skutków ubocznych)
·
Wywołuje zespół zmęczenia nadnerczy (ciągły brak
energii, koncentracji i motywacji do działania, senność)
Czy zatem termogeniki nie mają miejsca w arsenale osoby
odchudzające się? Nic bardziej mylnego. Substancje te mogą okazać się pomocne w
końcowej fazie redukcji, gdy trudno jest czymkolwiek organizm „zaskoczyć”.
Jakkolwiek pamiętaj o tym, aby stosować je nie dłużej niż 4 tygodnie i zaczynać
suplementację od najniższych skutecznych (tzn. odczuwalnych) dawek.
Mit 8 - Dieta to jedna wielka katorga
Obserwując
pozbawionych energii zawodników i zawodniczki sportów można dojść do
wniosku,
że aby zyskać estetyczną sylwetkę trzeba przejść przez piekło. O ile nie
zamierzasz wysmarować się bronzerem i wykonywać póz obowiązkowych przed setkami
par oczu, nic takiego Cię nie czeka.
Dieta
odchudzająca nie musi i nie powinna być monotonna! Wymieniaj źródła białka, węglowodanów
i tłuszczy. Znajdź swoje ulubione rodzaje przypraw i warzyw. Jedyne co Cię
ogranicza to Twoja kreatywność.
Podsumowanie
Zrzucanie
szpecącej tkanki tłuszczowej musisz rozpatrywać jako proces. Weź pod uwagę, że
nie jesteś taki sam jak facet z reklamy, koleżanka z pracy czy Twój sportowy
idol. Poszukuj optymalnych rozwiązań, edukuj się i przede wszystkim, bądź
cierpliwy. Jeśli kolekcjonowałeś sadło latami, myślisz że pozbędziesz się go w
kilka tygodni? Wszystko co jest coś warte wymaga czasu i pracy.
Weź pod uwagę
fakt, że poprzez mądre odchudzanie nie będziesz tylko atrakcyjniejszy… Będziesz
mądrzejszy, bardziej zdyscyplinowany i pewny siebie. Skąd to wiem? Piszący
niniejsze pół swojego dzieciństwa oraz czasu dojrzewania był chorobliwie otyły.
Więc skoro zakompleksiona i spasła ofiara losu dała radę, to co stoi Tobie na
przeszkodzie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz