niedziela, 28 września 2014

Mitologia w odchudzaniu - część 3 ostatnia


Mit 7 – Herbatki, spalacze i mózgotrzepacze


Kolorowe czasopisma, radio, telewizja i wkurzające reklamy internetowe typu „gdzie jest cholerny krzyżyk?!” wciąż donoszą nam o kolejnych ultra-rewolucyjnych produktach, które zrobią   z Ciebie Mistera Universum lub Miss Bikini. Jak sądzisz? Jeśli istniałby produkt, dzięki któremu schudniesz bez wysiłku, to kolesie tacy jak ja mieliby z czego żyć? Poniżej wymieniam grupy produktów, które nabijają klientów w butelkę lub są nieumiejętnie wykorzystywane.

Herbatki odchudzające typu „Ebola”. Zazwyczaj sprowadzane z Chin, bez jakichkolwiek certyfikatów i zaświadczeń. Ich działanie polega w g(ł)ównej mierze na efekcie przeczyszczenia. Jeśli co chwila podążasz w stronę toalety krokiem chodziarza na finiszu, to wiedz, że właśnie fundujesz swojemu organizmowi małe Pearl Harbor. Wszystko co utracisz poprzez tego rodzaju kurację to woda, natomiast „zyskasz” awitaminozę i podrażnienie jelita grubego. Jeśli cokolwiek wywołuje u Ciebie biegunkę, odstaw to! Herbaty, które są godne polecenia w czasie odchudzania to biała i zielona. Nie odsłonią Twojego sześciopaka w trzy tygodnie, ale tak jak wygodne buty, pozwolą Ci odrobinę szybciej trafić na szczyt góry zwanej odchudzaniem

Termogeniki dla miłośników gumy balonowej. Jeśli po zażyciu dawki suplementów wyglądasz tak, to wiedz że ni służy to ani Twojemu zdrowiu, ani sylwetce (zwłaszcza od 0:08):


Każda substancja podnosząca tętno i zwiększająca pobudzenie (np. kofeina, geranium) posiada dość wredne właściwości:
·         Podnosi poziom kortyzolu (w wielkim skrócie: hormon odpowiedzialny za katabolizm mięśni, jego wysoki poziom sprzyja odkładaniu się tkanki tłuszczowej).

·         Szybko podnosi tolerancję na stosowny składnik (staje się nieskuteczna, trzeba stale zwiększać dawki, co powoduje nasilenie się skutków ubocznych)

·         Wywołuje zespół zmęczenia nadnerczy (ciągły brak energii, koncentracji i motywacji do działania, senność)

Czy zatem termogeniki nie mają miejsca w arsenale osoby odchudzające się? Nic bardziej mylnego. Substancje te mogą okazać się pomocne w końcowej fazie redukcji, gdy trudno jest czymkolwiek organizm „zaskoczyć”. Jakkolwiek pamiętaj o tym, aby stosować je nie dłużej niż 4 tygodnie i zaczynać suplementację od najniższych skutecznych (tzn. odczuwalnych) dawek.

Mit 8 -   Dieta to jedna wielka katorga



                Obserwując pozbawionych energii zawodników i zawodniczki sportów można dojść do
wniosku, że aby zyskać estetyczną sylwetkę trzeba przejść przez piekło. O ile nie zamierzasz wysmarować się bronzerem i wykonywać póz obowiązkowych przed setkami par oczu, nic takiego Cię nie czeka.
                Dieta odchudzająca nie musi i nie powinna być monotonna! Wymieniaj źródła białka, węglowodanów i tłuszczy. Znajdź swoje ulubione rodzaje przypraw i warzyw. Jedyne co Cię ogranicza to Twoja kreatywność.

Podsumowanie

Aby spisać wszystkie mity, które narosły wokół odchudzania i dokładnie wyjaśnić ich pochodzenie i absurdalność, należałoby napisać książkę o grubości "Encyklopedii Britannica". Ów cykl miał na celu wyłonić te najbardziej rozpowszechnione i szkodliwe.
                Zrzucanie szpecącej tkanki tłuszczowej musisz rozpatrywać jako proces. Weź pod uwagę, że nie jesteś taki sam jak facet z reklamy, koleżanka z pracy czy Twój sportowy idol. Poszukuj optymalnych rozwiązań, edukuj się i przede wszystkim, bądź cierpliwy. Jeśli kolekcjonowałeś sadło latami, myślisz że pozbędziesz się go w kilka tygodni? Wszystko co jest coś warte wymaga czasu i pracy. 
               Weź pod uwagę fakt, że poprzez mądre odchudzanie nie będziesz tylko atrakcyjniejszy… Będziesz mądrzejszy, bardziej zdyscyplinowany i pewny siebie. Skąd to wiem? Piszący niniejsze pół swojego dzieciństwa oraz czasu dojrzewania był chorobliwie otyły. Więc skoro zakompleksiona i spasła ofiara losu dała radę, to co stoi Tobie na przeszkodzie? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz