"Kiedy zapada noc,
Okrywa świat
Nieprzeniknioną ciemnością.
Chłód wznosi się od ziemi
I przenika powietrze
Nagle...
Życie nabiera innego znaczenia"
Burzum, Dunkelheit
W dobie lewicowo-liberalnych bzdur
typu „gender”, bycie samcem alfa dla wielu wydaje się faux pas. Wiele opiniotwórczych
felietonistów i dziennikarzyn stawia siłę i sprawność fizyczną w opozycji do
zdolności intelektualnych. Czy zatem mol książkowy nigdy nie będzie napakowany
jak Autosan do Lichenia, a facet którego uda są jak pnie dębu będzie używał
głowy tylko do przeżuwania pokarmu? Nic bardziej mylnego! Sport wychowuje i nie
jest to żaden pusty frazes minionej epoki. Chcesz dowiedzieć się dlaczego
kulturystyka okazała się dla wielu najlepszą INWESTYCJĄ?
Etyka pracy.

Wróćmy jednak do
kulturystyki. Jasne, że niektórzy rodzą się lepszą, a inni z gorszą genetyką.
Na scenach kulturystycznych pojawiają się ludzie-komety. Ich ciała wydają się
wprost stworzone do budowania zwałów mięcha i palenia tłuszczu. Robi się o nich
głośno, komentatorzy na forach widzą w nich już przyszłych zawodowców, a gazety
branżowe organizują kolejne sesje zdjęciowe. Mija rok, góra dwa i nikt już o
nich nie pamięta. W znacznej większości przypadków jest tak, że nasz
„talenciak” po prostu się wypalił, bowiem jego etyka pracy nie była dość
głęboko zakorzeniona.
Planowanie.
W kulturystyce musisz
planować wszystko. Osoba, która ceni sobie spontaniczność, nielubiąca wybiegać
myślą w przyszłość zgodnie z zasadą „Carpe diem”, nie ma czego szukać na
dłuższą metę w kulturystyce wyczynowej. Organizować i monitorować musisz wszystko:
trening, dietę, budżet przeznaczony na przygotowania i przede wszystkim czas.
By przewidzieć wszystkie ewentualności musisz sporządzić coś na kształt cholernie
rozbudowanego biznes planu. Oceniasz zasoby jakimi dysponujesz, przewidujesz co
z nimi zrobisz i jak pogodzisz to z innymi prozaicznymi obowiązkami. Sukces to
marzenia zaplanowane i wykonane!
Cierpliwość.
Jak pisał Goethe „Nie
tylko sztuka i wiedza, ale także cierpliwość musi być częścią dzieła.” Jeśli za
sztukę przyjmiemy pracę, a za wiedzę planowanie i wyciąganie wniosków to już
wiesz co jest ostatnią częścią układanki. Nie ważne czy rzecz dotyczy przygotowania
się do zawodów, zakładania rodziny czy bogacenia się, cnota cierpliwości jest
okrętem który zawiedzie Cię do lądu zwanego „Sukcesem”.
Oczywiście, Twoja
dyscyplina wewnętrzna będzie wystawiana na niejedną próbę, ale trwanie przy
wierze sprawia, że stajesz się człowiekiem w pełni. O ile jestem wielkim
miłośnikiem zwierząt (zwłaszcza tych, które można zjeść), o tyle tym co
odróżnia nas od królestwa fauny jest fakt, że dążymy do czegoś więcej niż
zapewnienia sobie schronienia, jedzenia i przekazania genów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz