Mit 4 – Nie jedz po 17:57
Tę
ludową mądrość na miarę terapii Rozalki z „Antka” B. Prusa słyszę nader często.
Jeśli ktoś wydzwania do wróżbity Macieja, to nie dziwota, że wciąż są ludzie,
którzy wierzą w magiczną barierę godziny 18.
Czy
zatem ta rada nie ma żadnego uzasadnienia? Moda na diety typu Intermittent
Fasting dowiodła, że okresowy post może być dla niektórych wygodną formą
odżywiania. Jakkolwiek, całą istotę każdej diety redukcyjnej możemy zamknąć w
jednym zdaniu: „Jedz mniej kalorii niż zużywasz”. Proste? Ergo, jeśli od
godziny 7:00 do godziny 18:00 zjadłeś 4 tys. kcal, a Twoje dzienne
zapotrzebowanie wynosi 3,5 tys. kcal to znaczy, że będziesz chudł? Wątpliwe.
Drugim
kontrargumentem dla dietetycznych porad szeptuch jest fakt, że organizm podczas
niskiego poziomu cukru jest pobudzony. Każdy kto doświadczył hipoglikemii, wie
jak bardzo łatwo jest się wtedy wyprowadzić z równowagi. Na skutek głodu w
ciele podnosi się poziom m.in. adrenaliny i kortyzolu, bowiem mózg spragniony
swojego paliwa wysyła Ci wiadomość: „SZUKAJ ŻARCIA!”. Czy o taki stan chodzi
Tobie przed snem? Raczej nie. Serotonina – hormon odpowiedzialny m.in. za
prawidłowy przebieg snu i uczucie relaksacji – jest wytwarzana, gdy poziom
cukru we krwi jest podwyższony (kto z nas nie lubi poobiednich drzemek?). Tutaj
pojawia się kwestia jedzenia węglowodanów przed snem, o czym napiszę w kolejnym
cyklu artykułów.
Mit 5 – 0% tłuszczu – Jupi! Hura! Dla ignorantów.
Biorąc
pod uwagę semantyczną zbieżność między tkanką tłuszczową, a tłuszczem
spożywanym w pokarmie, wiele osób idzie tropem „Nie będę jadł tłuszczu to spalę
tłuszcz”. Genialne.

·
Synteza hormonów
·
Budulec błon komórkowych
·
Rozpuszczanie witamin A,D,E,K
·
Wchodzą w skład neurotransmiterów
·
Obniżanie
poziomu homocysteiny
Teraz, mój drogi czytelniku,
wyobraź sobie, że zamierzasz się odchudzać kiedy jesteś kompletnie bez siły,
pozbawiony witamin, z zajechanym układem nerwowym i stanami zapalnymi w stawach
(i nie tylko). Równie dobrze palacz z 40-letnim stażem może spróbować swoich
sił w maratonie.
Drugim faktem stojący za tym, by
nie eliminować całkowicie tłuszczy z diety, jest to że dają one poczucie
sytości na długo. Unikamy w ten sposób bezustannych wahań poziomu insuliny i
tym samym wiecznego uczucia głodu.
Jako ciekawostkę dodam, że owiane
złą sławą kwasy tłuszczowe nasycone (pochodzenia zwierzęcego) mają także swoje
miejsce w zdrowej diecie (m.in. synteza hormonów, są także odpowiedzialne za
regulację systemu odpornościowego). Oczywiście nie namawiam nikogo do opychania
się boczkiem. Z racji tego, że ilość nasyconych kwasów tłuszczowych powinna wynosić
ok 30% wszystkich tłuszczów, znajdziecie odpowiednią ich ilość w piersiach z
kurczaka, indyka czy w chudej wołowinie.[i]
Jedyne tłuszcze, których powinniśmy się wystrzegać to te, które nie występują w
naturze – izomery trans kwasów tłuszczowych. Zaliczyć do nich można przegrzany
olej czy utwardzone tłuszcze roślinne (margaryna).
Mit 6 – Wegańskie = zdrowe ?
Wielokrotnie
spotkałeś się z reklamą różnych produktów, w których słowo „dietetyczny” było
synonimem słowa „wegański” lub „bezmięsny”. Wyrazem tej hipokryzji jest fakt,
że pasztety z soi znajdziecie w hipermarketach w dziale ze zdrową żywnością.
Nie wspomnę o korożernych „ekspertach” zapraszanych do studiów telewizyjnych i
radiowych.
O
pożytecznych aspektach spożywania tłuszczów pochodzenia zwierzęcego wspomniałem
w opisie mitu 5. Skupmy się teraz na „dietetycznej” soi… Soja to niezwykle
pożyteczna roślinka pod warunkiem, że spożywamy tylko FERMENTOWANE produkty z
niej uzyskane. Nie dziwi Cię fakt, że hodowana już na 11 wieków przed Chrystusem,
dopiero w XX wieku zaczęła być spożywana w innych postaciach? Sądzisz, że Chińczycy
byli na tyle nierozgarnięci, że dopiero po upłynięciu trzech tysiącleci wpadli
na pomysł: „A na cholerę to kisić?”. Być może, starożytni Azjaci już znali
następstwa spożywania karmy dla bydła, którymi m.in. są:
I jak? Masz nadal ochotę sojowego
burgera?
[i] http://www.eufic.org/article/pl/4/9/artid/Blizsze-spojrzenie-tluszcze-nasycone/
[ii] http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12060828?ordinalpos=6&itool=EntrezSystem2.PEntrez.Pubmed.Pubmed_ResultsPanel.Pubmed_RVDocSum
[iii] http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12060828?ordinalpos=6&itool=EntrezSystem2.PEntrez.Pubmed.Pubmed_ResultsPanel.Pubmed_RVDocSum
[iv] Joseph
J. Rackis i inni, „The USDA trypsin..., str. 22; „Evaluation of the Health
Aspects of Soy Protein Isolates as Food Ingredients”, przygotowany dla FDA
przez Life Sciences Research Office, Federation of American Societies for
Experimental Biology (9650 Rockville Pike, Bethesda, MD 20014), USA, Contract
No. FDA 223–75–2004, 1979.
[v] http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24518322
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz